Po solidnych wzrostach i płaskiej korekcie rośnie szansa na kontynuację wzrostów i pokonanie marazmu w postaci rocznego trendu bocznego. Piątkowe umocnienie złotego może wskazywać na przygotowania do zakupów po stronie inwestorów

Po silnych wzrostach spowodowanych decyzją FED o kolejnej rundzie luzowania polityki monetarnej (QE3) ubiegły tydzień przyniósł realizację zysków. Jednak przebieg korekty jest wyjątkowo łagodny, co może wskazywać na siłę strony popytowej. Emocje dodatkowo podnosi sytuacja techniczna indeksu WIG20. Obecnie znajdujemy się w okolicy górnego ograniczenia ponad rocznego kanału konsolidacji. Jeżeli uda się na dłużej przebić linię oporu na poziomie około 2400 pkt. to może to być mocny sygnał kupna zwłaszcza dla inwestorów średnio i długoterminowych.

W piątek nasz główny indeks w porównaniu do reszty Europy zachowywał się nie najlepiej i zakończył dzień spadkiem o 0,3 proc. Dla porównania francuski indeks CAC40 wzrósł o 0,6 proc., a niemiecki DAX o 0,8 proc. W umiarkowanych nastrojach kończyli tydzień inwestorzy w Stanach Zjednoczonych. Indeks S&P500 zachował wynik z czwartku, Nasdaq wzrósł o 0,1 proc., a Dow Jones spadł o 0,1 proc.

O kontynuacji korekty na światowych rynkach giełdowych prawdopodobnie zadecydują dane makroekonomiczne, które napłyną w tym tygodniu. Najważniejsze informacje niezbędne do oceny realnej kondycji dominujących gospodarek na świecie poznamy zwłaszcza w drugiej połowie tygodnia. W czwartek nastąpi odczyt PKB Stanów Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii. Niestety w każdym przypadku prognoza nie wskazuje na poprawę dynamiki wzrostu gospodarczego. W piątek w centrum uwagi mogą znaleźć się informację z Azji, w tym przede wszystkim dane o inflacji i produkcji w Japonii oraz odczyt indeksu PMI dla Chin. We wtorek będziemy świadkami dwóch ważnych wydarzeń dla strefy euro. Rano dojedzie do spotkania na linii Draghi – Merkel – Asmussen, a po południu na konferencji prasowej wysłuchamy wystąpienia szefa EBC.

Dziś kalendarz makroekonomiczny świeci pustkami, a jedynym wydarzeniem mającym wpływ na notowania będzie publikacja indeksu instytutu Ifo, który traktowany jest jako najbardziej wiarygodne źródło nastrojów wśród niemieckich przedsiębiorców. Po trzech miesiącach spadku wskaźnika prognoza na wrzesień zakłada zahamowanie tendencji i wzrost do 102,5 pkt. (pop. 102,3 pkt.).

Piotr Mazierski