Czwartkowy, poranny handel przynosi lekkie umocnienie złotego na rynku. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,18 PLN za euro, 3,31 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,46 PLN za franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu nieznacznie wzrosły do okolic 4,08% w przypadku obligacji 2-letnich.

Aktualnym impuls umacniający złotego pojawił się na rynku w trakcie wczorajszej sesji ok. godz. 13:40, a więc zaraz po publikacji decyzji RPP o pozostawieniu stóp procentowych na obecnym poziomie 4,75%. Zgodnie z oczekiwaniami gremium jeszcze nie zdecydowało się na obniżenie kosztu kredytu w Polsce, jednak sądząc po reakcji rynków część uczestników kwotowań na rynku złotego oraz długu traktowało ten scenariusz jako prawdopodobny. W konsekwencji złoty zyskał, a stracił natomiast polski dług.

Warto jednak przyjrzeć się bliżej wczorajszemu komunikatowi i decyzji RPP. Na konferencji po posiedzeniu Marek Belka powiedział, że zarówno w październiku jak i w listopadzie może dojść do cięcia stóp. Równocześnie wspomniał, że duże znaczenie będzie miała publikacja projekcji makroekonomicznej w listopadzie, stąd najbardziej prawdopodobnym jest, iż RPP właśnie wtedy zdecyduje się na zainicjowanie cyklu luzowania monetarnego. Warto pamiętać, że członkom Rady zależeć będzie na przesunięciu terminu decyzji dotyczącej cięć, aby nie stwarzać wrażenia błędności majowej decyzji o podwyższeniu kosztu kredytu w Polsce. O różnicach prognoz wewnątrz gremium decyzyjnego może świadczyć fakt, iż RPP jak dotąd nie przyjęła Założeń Polityki Pieniężnej na 2013r., co w roku ubiegłym miało miejsce już w sierpniu.

Poza czynnikami lokalnymi, które wsparły polską walutę, również szeroki rynek dostarcza impulsów dla wzrostów bardziej ryzykownych aktywów. Spekulacje, iż EBC zaprezentuje dzisiaj program nielimitowanych, sterylizowanych interwencji na rynku europejskiego długu, wyniósł notowania EUR/USD w kierunku 2-miesiecznych maksimów. Skorzystały na tym również waluty emerging markets jak np. PLN, HUF czy CZK. Zakładana sterylizacja interwencji, a więc finansowanie takich działań przez emisję instrumentów rynku pieniężnego, pozwoliłaby odrzucić zarzuty o forsowanie europejskiej wersji luzowania ilościowego. Z drugiej strony zapowiedź przeznaczenia nielimitowanych środków na interwencje jest właśnie tym czego rynki oczekiwały, czyli zapewnienia stabilizacji rentowności długu krajów peryferyjnych. Warto jednak pamiętać, iż z uwagi na kwestie proceduralne oraz sprzeciw strony niemieckiej najwcześniejszym terminem zainicjowania ww. programu wydaje się dopiero koniec października.

W trakcie dzisiejszej sesji MF przeprowadzi aukcje zamiany obligacji skarbowych zapadających w październiku 2012r. oraz styczniu 2013r. Informacje te nie powinny jednak znacząco wpłynąć na notowania polskiej waluty. Podobnie jak ograniczony wpływ na szeroki rynek będzie mieć najprawdopodobniej pakiet danych z gospodarki Stanów Zjednoczonych (m.in. raport ADP, ISM dla usług czy wnioski o zasiłek dla bezrobotnych). Pomimo istotności tych publikacji przed zaplanowanym na wrzesień posiedzeniem FOMC (12-13 wrzesień) kluczową pozycją w dzisiejszym kalendarzu jest posiedzenie EBC (13:45) oraz konferencja prasowa zaplanowana na godz. 14:30. Rynek zakłada, że stopy procentowe w Strefie Euro pozostaną na aktualnym poziomie 0,75%, ale Mario Draghi zdecyduje się zaprezentować wyczekiwany przez rynki program interwencji EBC na rynku europejskiego długu.

Z rynkowego punktu widzenia impuls aprecjacyjny na złotym nieco wygasł w oczekiwaniu po doniesienia z dzisiejszego posiedzenia EBC. Zwyżkujące notowania eurodolara dają jednak przewagę kupującym polską walutę, która jeszcze przed decyzja EBC może kierować się w kierunku obszaru 4,1625 – 4,1680 EUR/PLN. Warto ponadto pamiętać, iż w dużej mierze od dzisiejszej decyzji EBC oraz sprostaniu oczekiwaniom rynkowym najprawdopodobniej zależeć będzie kierunek ruchu na bardziej ryzykownych aktywach w najbliższych tygodniach, a więc również na złotym i pozostałych walutach wchodzących w skład koszyka Europy Środkowo – Wschodniej.

Konrad Ryczko