Po gorących emocjach w czasie wystąpienia prezesa Fed w Jackson Hole, amerykanie świętują Dzień Pracy – co oznacza odpoczynek. Europa w tym czasie będzie przenosić swoją uwagę na wrześniowy kalendarz wydarzeń, który zaczyna się od publikacji PMI a kończy posiedzeniem EBC i danymi z rynku pracy.

„Rynek pracy jest poważnym zmartwieniem”, wobec czego nawet stopniowa poprawa wskaźników makroekonomicznych nie jest w stanie oddalić potrzeby dodatkowego poluzowania ze strony FOMC. Dla przypomnienia, najbliższa publikacja danych o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym, może potwierdzić bardzo osowiałe tempo rozwoju sytuacji na rynku pracy.

Niemniej jednak pomimo bardzo gołębiego komentarza, B.Bernanke oscylował w swojej wypowiedzi w przedziale oczekiwań, które „wyznaczył” mu rynek, potwierdzając gotowość to dalszego wsparcia gospodarki. Co zmienia się wobec tego na otwarciu dzisiejszej sesji? Niewiele – najmocniej reagują te aktywa wrażliwe na „tanie” dolary, co widać głównie na rynku UST z 10-letnim benchmarkiem niwelującym cały sierpniowy wyskok rentowności (sam Bernanke odniósł się do spadku rentowności wzdłuż amerykańskiej krzywej, jako do pozytywnego efektu poluzowania ilościowego Fed) i na rynku złota…

Po tym jak Big Ben nie przyniósł rynkowi ani mniej, ani więcej niż oczekiwano, tydzień wita nas pogorszeniem nastrojów na rynkach akcji, czego pierwszym liczbowym efektem jest bardzo słaby odczyt dotyczący PMI w Chinach. Kolejny spadek chińskiego wskaźnika (HSBC) do 47,6 przygotwuje nieprzychylny grunt dla europejskich danych, tym bardziej, iż pomimo „otwartych drzwi dla dalszego poluzowywania”, inwestorzy mają świadomość, iż póki co efektem ilościowym nie udało się Fed wypełnić amerykańskiej a co dopiero światowej luki popytowej.

Z dużą ostrożnością inwestorzy będą podchodzić do czwartkowego posiedzenia EBC, i to komentarze związane z zachowaniem głównych zainteresowanych stron, a przede wszystkim zainteresowanych krajów będę przykuwać uwagę na rynku i decydować o ruchach podstawowych benchmarków. Kontrakt future na Bunda (generic) ponownie otwiera się powyżej 144, sugerując iż to bezpieczeństwo jest w cenie a rynek pozostaje sceptyczny co do losów europejskiego plany ratunkowego. Cokolwiek bowiem ogłosi super M.Draghi i ile wątpliwości uda mu się rozwiać (o serii niewiadomych pisaliśmy nieco w tygodniku), i do jakiego stopa przedstawiciele europejskich banków centralnych (mający ok. 24 godziny na zapoznanie się z planem, który otrzymają w najlepszym wypadku dzisiaj, a najprawdopodobniej jutro) będą w stanie ustanowić konsensualny pogląd przekładający się na jednoznaczną ofertę EBC dla rynków finansowych, ciężko określić.

To na co zwracamy jednak uwagę, to duży fakt, iż piłka jest obecnie po stronie Hiszpanii (i Włoch), które będą (co dość pewne) zmuszone poprosić o pomoc jako pierwsze. M.Monti stwierdził w weekend, że reformy w jego kraju przynoszą efekty, i będą działać na rzecz wzrostu wiarygodności kraju na rynkach finansowych. O tym samym nie może jeszcze mówić Hiszpania. Pomimo, iż rynek oczekuje rozpoczęcia zakupów przez EBC, to jednak presja rynkowa na hiszpański rząd będzie prawdopodobnie kontynuowana. Im dłużej Hiszpania będzie przetrzymywać „piłkę” i nie wejdzie do gry z EBC, tym większa szansa iż rentowności szczególnie na dłuższym końcu będą oscylować w wyższym przedziale zmienności (dla przypomnienia w tym tygodniu Hiszpania organizuje aukcję obligacji tuż przed posiedzeniem EBC). PM M.Rajoy stwierdził, że decyzja o skorzystaniu z europejskiej pomocy będzie podjęta po tym, jak EBC przestawi rezultaty swoich prac.

Piątek był kolejnym dobrym dniem dla polskich obligacji. OK0714 zakończyła dzień na poziomie 4,04%, podczas gdy 5-letni benchmark (prawdopodobnie bohater wrześniowej podaży) oscylował na zamknięciu na poziomie 4,31%. Spadek był po części możliwy ze względu na dość spokojną piątkową sesję na świecie. Opublikowany plan podaży przez MF nie miał istotnego wpływu na zachowanie rynku, choć wiadomości płynące z MF można uznać za wspierające: Wakacyjny (choć wolniejszy) napływ kapitału zagranicznego i plan rozpoczęcia prefinansowania przyszłorocznych potrzeb na przetargach zamiany i zamknięcie potrzeb pożyczkowych na ten rok do końca października, to wspierające informacje tym bardziej, że z wykupu OK1012 wróci na rynek około 20 mld PLN…

Dla przypomnienia MF utrzymało program dwóch aukcji – wrzesień zaczyna się od aukcji zamiany planowanej na 6 września, gdzie zaoferuje obligacje 5-letnie: stałokuponową PS0417 (najkrótszy do kupienia na rynku pierwotnym krótki koniec) oraz zmiennokuponową WZ0117. Aukcja regularna 19 września przynosi ofertę z długiego końca: WZ0121/DS1021 oraz IZ0823. Zróżnicowana oferta (stały- a zmienny kupon) to odpowiedź MF na niepewność na rynku, i różne preferencje inwestorskie. Popyt na IZ, szczególnie długi jest „specyficzny”, ale i rynek jest dość skondensowany, stąd wydaje się iż papier powinien być dobrze, jeśli nie bardzo dobrze przyjęty (bez względu na przyszłoroczny spadek CPI).

Czym jeszcze wita nas tydzień? Wypowiedzią prezesa NBP M.Belki który odpowiada na pytanie o przestrzeń do obniżki stóp procentowych. Obecny na konferencji w Jackson hole prezes Belka powiedział, że jeśli potrzeba to przestrzeń do obniżke jest i „jestem pewny że to wykorzystamy”. Prezes Belka stwierdził, że gospodarka słabnie (co potwierdza poranny spadek PMI dla Polski do 48,3 – poniżej oczekiwań), a zmienność złotego nie jest obecnie zmartwieniem, tym bardziej iż obecny poziom jest dobry dla eksportu.

Aleksandra Bluj