Wczorajsza sesja zakończyła się spadkami wartości głównych indeksów GPW. Najwięcej jednak traciły średnie spółki. W czwartek na rynku spodziewana jest spora zmienność i utrzymanie słabych nastrojów, oceniają analitycy.

Środowa sesja na GPW kończyła się na czerwono. WIG20 stracił 0,8%, mWIG40 zniżkował o 1,5% (zaważył przede wszystkim spadek kursu Eurocashu), jedynie sWIG80 nie zmienił swojej wartości. „Na Wall Street mieliśmy kolejny dzień o bardzo niskiej zmienności. S&P500 i Nasdaq Comp zyskały po 0,1%. Kolejny dzień rósł jednak VIX (indeks „strachu"), który sięgnął 17 pkt i może zapowiadać zwiększenie zmienności w najbliższym czasie.

Tak stanie się zapewne w piątek, gdy wystąpienie na konferencji w Jackson Hole odnotuje Ben Bernanke. Czy powie coś nowego na temat polityki Fed? Na razie nie wiadomo. Jeżeli nie, to ryki mogą się czuć coraz bardziej zniecierpliwione brakiem nowej gotówki. Dziś rano nastroje są raczej słabe"- poinformowała analityk BDM Krzysztof Pado.

Japoński Nikkei225 stracił 1,0%. Kontrakty na DAX i S&P500 są na 0,2-0,3% minusach. „Wczoraj sytuacja techniczna na WIG20 pogorszyła się. Przebiliśmy poziom 2250 pkt, jednocześnie notując trzecią z rzędu świeczkę o czarnym korpusie. Obecnie wsparcia należałoby szukać przy 2200 pkt (z tym poziomem indeks długo „męczył się" w lipcu). Poważniejszy opór stanowi próg 2300 pkt"- podsumował Pado. Z danych makro poznamy dziś odczyt PKB w Polsce za 2Q'12 (10.00, prognoza +2,9%).