Trzeci tydzień lipca rozpoczął się dość korzystnie dla notowań złotego. Polska waluta od wczoraj systematycznie zyskuje na wartości wobec euro i franka, natomiast jest stabilna do dolara i funta, gdzie nie obserwujemy znaczących zmian.

Dziś głównym wydarzeniem dla rynków finansowych był raport szefa FEDu Bena Bernanke, który przedstawił półroczny raport nt. polityki monetarnej przed Komisją Bankową Senatu USA. W raporcie tym czytamy m.in., że postęp w redukcji bezrobocia jest frustrująco wolny, FED jest gotowy podjąć odpowiednie decyzje, jeśli będzie to konieczne (jednakże bez sprecyzowania jakie decyzje i kiedy) oraz, że wszystko wskazuje na to, iż wzrost PKB za drugi kwartał w USA wyniesie poniżej 2%.
Takie słowa szefa Rezerwy Federalnej doprowadziły do wyprzedaży euro względem dolara oraz do spadków na rynkach akcji, na których jeszcze przed publikacją raportu panowały dobre nastroje za sprawą pozytywnych odczytów raportów kwartalnych spółek z USA.

Jednak tak jak już wcześniej wspominaliśmy, spadki na głównej parze walutowej EURUSD nie wpływają w ostatnim czasie negatywnie na złotego. Wręcz przeciwnie, dzięki temu notowania pary EURPLN znalazły się na najniższych poziomach od maja, przebijając minimum z 11 lipca – 4,1633. Tym samym wciąż obserwujemy duży popyt na polską walutę, która w małym stopniu reaguje na wydarzenia na rynkach globalnych. Jednak taka sytuacja raczej nie potrwa długo.

Dziś poznaliśmy także odczyt indeksu ZEW z Niemiec , który obrazuje nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech. Rynek oczekiwał odczytu na poziomie -20 pkt., natomiast publikacja wyniosła -19,6 pkt. i będąc w przybliżeniu zgodna z konsensusem nie wpłynęła istotnie na rynki. Taki odczyt pokazuje jednak, iż nastroje u naszego zachodniego sąsiada z miesiąca na miesiąc pogarszają się, gdyż poprzedni odczyt wyniósł -16,9 pkt.

Natomiast jeśli chodzi o dane z naszego kraju to odnotowano wzrost przeciętnego wynagrodzenia o 4,5% r/r w czerwcu wobec prognozy 3,5%. Niestety w tym samym okresie wzrost zatrudnienia wyniósł jedynie 0,1% wobec zakładanych 0,3%.

Jutro poznamy dane o produkcji przemysłowej za czerwiec w Polsce. Rynek oczekuje odczytu na poziomie 4%. Natomiast w Stanach Zjednoczonych zostanie opublikowana ilość pozwoleń na budowę domów oraz ilość rozpoczętych budów.

Dodatkowo ponownie na godzinę 16:00 zaplanowane jest wystąpienie szefa FED, tym razem przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów, a o godzinie 20:00 poznamy odczyt „Beżowej Księgi”, czyli raportu dotyczącego bieżącej sytuacji gospodarczej USA oraz prognoz odnośnie najbliższych decyzji FED.

Daniel Kostecki