Wczorajsza sesja upłynęła pod znakiem kontynuacji korekty wzrostowej na rynkach wielu towarów.

Indeks CRB zakończył dzień zwyżką o niecałe 3%, wybijając się do poziomu 292,64 pkt. O sile strony popytowej świadczy fakt, że wczorajsze notowania indeksu rozpoczęły się od luki wzrostowej. Niemniej jednak, barierą dla strony popytowej są dwa dość bliskie techniczne poziomy oporu – jeden w okolicach 295 pkt., a drugi w rejonie 300 pkt.

Spór Chin z Iranem

Liderem zwyżek była ropa naftowa. Wbrew niekorzystnym danym fundamentalnym dotyczącym światowej gospodarki, wczoraj na wykresie tego surowca widoczna była przewaga optymistów, liczących na stymulujące działania banków centralnych. Nie bez znaczenia pozostaje także niewielkie zamieszanie na Bliskim Wschodzie po wejściu w życie unijnych sankcji nałożonych na Iran.

Sankcje te m.in. przyczyniły się do uniemożliwienia ubezpieczania tankowców przez firmy mające siedzibę w UE – a to one dotychczas były liderami na rynku tego typu ubezpieczeń na świecie. Tymczasem transport ropy naftowej nieubezpieczonymi tankowcami wiąże się z ogromnym ryzykiem, dlatego firmy kupujące surowiec muszą radzić sobie inaczej niż dotychczas.

To właśnie kwestia ubezpieczenia transportu ropy naftowej drogą morską jest obecnie przedmiotem sporu pomiędzy chińskim gigantem naftowym Sinopec a irańską państwową firmą transportową National Iranian Tanker Company (NITC). Chiny zwróciły się do NTIC z prośbą o dostawę 500 tysięcy baryłek dziennie ropy naftowej, gdyż ze względu na unijne sankcje kraj ten nie ma możliwości wykorzystania firm transportowych z Chin.

Jak jednak podaje agencja Reuters, Sinopec i NITC póki co nie porozumiały się w sprawie warunków transportu ropy z Iranu do Chin. Irańska firma nadal nie wyznaczyła więc tankowców do przewiezienia ok. 12 mln baryłek ropy naftowej, które miały być załadowane w pierwszych 20 dniach lipca i przetransportowane drogą morską do Państwa Środka. Obecna dyskusja dotycząca kosztów transportu może zakłócić dostawy surowca z Iranu do Chin. Niewykluczone, że jeśli nieporozumienia będą się przedłużać, to Chiny zaopatrzą się w surowiec z innych krajów.

Kolejna demonstracja siły Iranu

Niepokoje związane z Iranem dotyczą nie tylko kwestii związanych z podażą ropy z tego kraju, lecz także z możliwością eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. Już w niedzielę Iran zapowiedział rozpoczęcie testów pocisków w ramach operacji „Great Prophet 7”. Irańska oficjalna stacja telewizyjna, Press TV, poinformowała natomiast, że jeden z pocisków średniego zasięgu, Shahab 3, jest w stanie dosięgnąć Izraela.

Informacja o irańskich testach bojowych jest odpowiedzią na zapowiedzi Izraela o możliwości ataku na Iran, jeśli ten kraj nie zaprzestanie prac w zakresie programu atomowego. Jednak o swojej gotowości do odparcia ewentualnego izraelskiego ataku Iran mówił już wielokrotnie. Tymczasem trudno zweryfikować, czy najnowsze informacje o posiadanych przez Iran pociskach są jedynie demonstracją siły, czy też prawdą.

Cena ropy naftowej: krótkoterminowa korekta?

Dziś notowania amerykańskiej ropy WTI kierują się w dół, oddając część wczorajszej zwyżki. Wczoraj strona popytowa dość łatwo poradziła sobie z dotychczasowym technicznym oporem w rejonie 85,64 USD za baryłkę i dziś poziom ten może być testowany jako wsparcie. Jeżeli wsparcie to wytrzyma, to możliwa jest kontynuacja krótkoterminowego ruchu w górę do okolic 89-90 USD za baryłkę. Niemniej jednak, warto pamiętać, że obecna zwyżka notowań ropy powinna być póki co traktowana jedynie jako korekta wzrostowa, bowiem stronie podażowej nieustannie sprzyjają dane fundamentalne.


Dorota Sierakowska