W środę, w związku z Dniem Niepodległości, nie pracują amerykańskie rynki finansowe. Zdaniem analityków to przełoży się na niską płynność pod koniec sesji. Dziś decyzję o wysokości stóp podejmie RPP, ale raczej nie wpłynie ona znacząco na rynek walutowy.

"Wygląda na to, że ledwie dwa miesiące po podwyżce stóp procentowych, część Rady zaczyna wskazywać na potrzebę ich obniżenia. Majowa decyzja Rady nie była jednomyślna i dwóch członków RPP (Chojna-Duch, Bratkowski) przedstawiło warunkowe scenariusze umożliwiające obniżenie stóp procentowych. W mojej ocenie szybkie wycofanie się z niedawnej podwyżki stóp procentowych jest raczej mało prawdopodobne" - ocenił główny ekonomista DZ Banku Janusz Dancewicz w swoim komentarzu.

Analityk dodał, że inflacja w maju co prawda znacząco się obniżyła, ale nie na tyle, by przekonać jastrzębią część RPP. Ponadto czerwcowy odczyt inflacji może być już wyższy ze względu na Euro 2012. "Nie wolno też pominąć efektu wizerunkowego (obniżenie stóp 2 mies. po podwyżce byłoby skazą na wiarygodności RPP). Dlatego sądzę, że RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian i zajmie pozycje wyczekującą. Moim zdaniem hamujący wzrost gospodarczy powinien doprowadzić do spadku inflacji do końca roku do poziomu 3% lub nawet niżej, a cel inflacyjny zostanie osiągnięty prawdopodobnie w I kw. 2013 roku. Wtedy też przed RPP otworzy się pole do obniżek stóp procentowych. Dzisiejsza decyzja nie powinna mieć wpływu na rynek walutowy. Pod koniec sesji możemy mieć do czynienia z niską płynnością (w USA jest święto)" - zaznaczył Dancewicz.

W środę ok. godz. 9:00 za jedno euro płacono 4,1962 zł a za dolara 3,3316 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2592. We wtorek, ok. godz. 17:30 jedno euro kosztowało 4,2286 zł, a dolar 3,3245 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2345. We wtorek ok. godz. 09:50 za jedno euro płacono 4,2084 zł a za dolara 3,3438 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2586.