Wtorkowa sesja przebiegała w atmosferze spekulacji i niedomówień odnośnie rozwiązań dotyczących Hiszpanii. Mimo tego warszawska giełda kontynuuje silny ruch wzrostowy.

Wsparcie dla Hiszpanii okazało się bardzo krótkoterminowym impulsem, głównie z powodu braku informacji o szczegółach pomocy (nieznana kwota i warunki postawione Hiszpanii). Oprócz tego, że rynek oczekuje na więcej konkretów, rosną obawy, iż następnie pomocy wymagać będą Cypr i Włochy. Istotnie wzrosła rentowność 10-letnich obligacji włoskich (z ok. 5,6 proc. w poniedziałek rano do ok. 6,15 proc. we wtorek). Cristine Lagarde, podobnie jak niedawno George Soros, w wywiadzie dla CNN stwierdziła, że strefa euro ma 3 miesiące na przedstawienie konkretnych i skutecznych rozwiązań, a w innym wypadku może dojść do rozłamu. Agencja Fitch obniżyła rating dwóm największym bankom hiszpańskim (Banco Santander i BBVA) oraz zasugerowała w komunikacie, że opuszczenie strefy euro przez Grecję wymusiłoby na EBC 3 rundę LTRO.

Dzisiejsza sesja również stała pod znakiem braku istotnych publikacji makroekonomicznych, natomiast w środę poznamy odczyty dynamiki produkcji przemysłowej w strefie euro (-1 proc. m/m prog.) oraz sprzedaży detalicznej w USA (-0,2 proc. m/m prog).

We wtorek kurs EUR/USD skonsolidował się w przedziale wahań 1,2450-1,2530 USD. Poniedziałkowe zamknięcie luki wzrostowej wraz z ostatecznie nieudanym przebiciem poziomu oporu 1,2525 USD stwarza pretekst do dalszych zniżek kursu. Dolne ograniczenie szerokiej konsolidacji znajduje się na poziomie 1,2450 USD i jego pokonanie w zasadzie otwiera drogę poniżej 1,24 USD.

Poniedziałkowa sesja w USA wytworzyła negatywny krótkoterminowy sygnał, gdy po przetestowaniu 1335 pkt indeks S&P 500 dosyć gwałtownie cofnął się do 1307 pkt. Z jednej strony pokazuje to tymczasową niezdolność rynku do wygenerowania silnego sygnału kupna, lecz z drugiej strony zarysowuje się formacja odwróconej głowy z ramionami z linią szyi na wspomnianym poziomie 1335 pkt. Zasięg wybicia z tej potencjalnej formacji nieznacznie przekracza 1400 pkt. Jest to scenariusz czysto techniczny, którego realizacja z pewnością wymagałaby znaczącego spadku niepewności związanego z kryzysem zadłużenia w strefie euro.

GPW - najmocnijszy rynek w Europie

Pokaz siły kontynuuje warszawski parkiet, gdzie indeks WIG20 jest we wtorek najmocniej rosnącym indeksem w Europie. Wyraźnie widać chęć do testu linii trendu spadkowego (2260 pkt), na co jest istotna szansa w bieżącym tygodniu. Złoty natomiast nieznacznie tylko reaguje na dzisiejsze wydarzenia, ponieważ wraz z rozpoczęciem sesji w Europie umocnił się względem euro o ok. 2,5 gr do poziomu 4,3130 PLN, lecz po otwarciu rynku amerykańskiego niemal cały zysk został zniwelowany. Najbliższym poziomem oporu jest 4,3566 PLN.

Kurs ropy Brent w ciągu ostatnich dni wykonał ruch powrotny do pokonanego długoterminowego wsparcia (102 USD), jednak poniedziałek przyniósł gwałtowne cofnięcie do poziomu 96,50 USD. Jednocześnie indeks cen surowców S&P GSCI, w którymropa i ropopochodne są w tym indeksie istotnie mocniej doważone niż w podobnym indeksie CRB, spadł w okolice minimum z października 2011 r. (573 pkt). Pokonanie tego poziomu może dać sygnał do dalszego spadku ceny ropy.

Sebastian Trojanowski, Doradca inwestycyjny Noble Securities