Czasy łatwych, szybkich i przynoszących duży zysk inwestycji odeszły już w zapomnienie. Zaufanie i partnerstwo stało się bezcenną walutą. To silne strony pierwszego w Polsce banku wyspecjalizowanego w usługach private banking – Noble Bank.
Piotr Wawrzyniak Dyrektor Departamentu Private Banking w Noble Bank / Media

Znalezienie odpowiedniego partnera w biznesie nie jest łatwym zadaniem, niezależnie od branży, w której się specjalizujemy. Podobnie rzecz się ma w sytuacji, gdy stoimy przed wyborem, komu powierzyć wsparcie w zarządzaniu naszym majątkiem. Decydując się na ofertę private bankingu musimy więc być pewni, że trafimy w ręce najlepszych ekspertów w swojej branży.

- Minęły już czasy, kiedy klienci przychodzili do banku, by nauczyć się inwestowania. Osoby, z którymi rozmawiamy są oczytane, doskonale orientują się w zmieniających się trendach, potrafią dyskutować na tematy związane z inwestycjami. Przedsiębiorcy, czyli największa grupa wśród naszych klientów, oczekują od nas pomocy w zebraniu informacji pomocnych do podjęcia przez niego konkretnej decyzji – wyjaśnia Piotr Wawrzyniak, Dyrektor Departamentu Private Banking w Noble Bank.

Kolejną cechą, poza odpowiedzialnością, która powinna charakteryzować naszego partnera, jest zdolność do właściwej oceny ryzyka. Doskonale widać to również na przykładzie zmieniających się oczekiwań klientów.

- Jeszcze nie tak dawno temu, klienci chcieli bardzo szybko osiągnąć spore zyski i oczekiwali nawet 30-procentowej stopy zwrotu. Obecnie, biegłe w rynku finansowym osoby doskonale wiedzą, że takie inwestycje obarczone są ogromnym ryzykiem. Dlatego obserwujemy znacznie większą liczbę klientów zainteresowanych współpracą z dużymi instytucjami finansowymi, które mogą pochwalić się wieloletnim doświadczeniem. W przypadku bankowości prywatnej to właśnie bezpieczeństwo inwestowanego majątku i minimalizacja ryzyka jest kluczowa – zarówno na etapie wyboru podmiotu, z którym będziemy współpracować, jak i konkretnych narzędzi – mówi Piotr Wawrzyniak.

Jak się okazuje, bezpieczeństwo i ograniczenie ryzyka inwestycji to czynniki, które spowodowały, że chętniej niż w przeszłości korzystamy z pomocy ekspertów, analiza wszystkich możliwości pochłania ogromną ilość jakże cenionego wśród przedsiębiorców czasu.

- Lokowanie środków tak, by przynosiły oczekiwany zysk, wymaga sporo poświęcenia i zaangażowania. Ostateczna decyzja musi być bowiem poprzedzona dogłębną analizą instrumentów finansowych. Nie mniej istotna jest także znajomość trendów rynkowych. To od nich bardzo często będzie zależeć moment, w którym dokonuje się zakupu lub sprzedaży – tłumaczy Piotr Wawrzyniak.

Ekspert podkreśla również, że dzięki doradcy otwiera nam się dostęp do rozwiązań oferowanych jedynie do pewnego elitarnego grona. Mogą być to np. zamknięte niepubliczne fundusze inwestycyjne.

Dodatkowo, private banking oferuje oczywiście tradycyjne produkty inwestycyjne, które odpowiadają w elastyczny sposób zmiennemu rynkowi. Należy pamiętać jednak, że to, co było atrakcyjne dla inwestorów jeszcze pół roku temu, niekoniecznie sprawdza się dzisiaj.

- Obecnie rośnie zainteresowanie funduszami globalnymi, inwestującymi w różnych częściach świata. Spora liczba przedsiębiorców stawia także na nowe technologie – informuje Wawrzyniak.

Warto przy tym zaznaczyć, że niezbędnym elementem skutecznego private bankingu powinna być oferta dostosowana do indywidualnych oczekiwań klienta. Osoby mogące pochwalić się sporym majątkiem, nie mogą pozwolić sobie na stratę czasu, który to w dzisiejszym, pędzącym do przodu świecie jest wartością nie do przecenienia. Z tego powodu, to właśnie bankier musi wykazać się zaangażowaniem i rozpocząć budowę długoterminowej współpracy opartej na zaufaniu.

- Bankierzy w Noble Bank zadają sporo pytań mających na celu dokładne zbadanie sytuacji klienta. Potrafią oni jednak przede wszystkim słuchać, co pozwala na ustalenie celów i priorytetów klientów a także nawiązanie głębszej, biznesowej relacji. Naszym zadaniem jest świadczenie usług o najwyższym standardzie. Obsługujemy bowiem bardzo wymagających klientów, nie ma więc miejsca na żadne niedociągnięcia – puentuje Wawrzyniak.