Rządowe strategie i plany dla sektora węgla brunatnego gwarantują mu przyszłość co najmniej do 2040 roku; dalsze decyzje będą podejmować nasi następcy – zadeklarował w środę w Katowicach wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.

Podczas poświęconej górnictwu sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego wiceminister zapowiedział, że projekt dotyczący odkrywki węgla brunatnego Złoczew może być uruchomiony jeszcze w grudniu tego roku, a najdalej w roku przyszłym.

„Realnie odkrywka Złoczew (…) wejdzie w życie może i na Barbórkę (4 grudnia -PAP) tego roku, jest na to duża szansa, a najpóźniej w przyszłym roku” – powiedział wiceminister, przypominając, że trwają też dyskusje o odkrywce Ościsłowo.

„Są dyskusje o Ościsłowie i tworzenie przez Ministerstwo środowiska bazy, gdzie mamy złoża węgla brunatnego. I to już następcy będą rozstrzygać w okresie 2026-30 i później, jaka będzie rola węgla brunatnego” – mówił Tobiszowski.

„My tę perspektywę gwarantujemy do 2040 roku, bowiem uruchamiając odkrywkę (Złoczew – PAP) w tym lub przyszłym roku, musimy zdążyć do 2030 r., aby Bełchatów i cały ten rejon mógł dalej funkcjonować i aby moce, które są potrzebne w polskim systemie, były zrealizowane. Dlatego ta odkrywka nam jest potrzebna, i dlatego przewidujemy ważną rolę sektora węgla brunatnego” – tłumaczył wiceszef resortu energii.

Tobiszowski zapowiedział, że – jak mówił – „na dniach” przyjęty będzie rządowy program dla sektora węgla brunatnego. „Przywróciliśmy węgiel brunatny do życia” – ocenił wiceminister, wskazując, iż w poprzednich dokumentach planistycznych węgiel brunatny był pomijany. „Teraz przewidzieliśmy również rolę dla sektora węgla brunatnego” – podkreślił.