Ropa w USA dużo straciła na początku tego tygodnia, ale prawie to już odrobiła, a notowania są powyżej 66 dolarów za baryłkę - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 66,30 USD, po zwyżce o 50 centów.

Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 17 centów do 69,82 USD za baryłkę.

Analitycy Goldman Sachs Group Inc. oceniają, że równoważenie rynków ropy już prawdopodobnie zostało osiągnięte.

Goldman Sachs prognozuje, że baryłka ropy Brent w ciągu najbliższych 3 miesięcy może osiągnąć poziom 75 dolarów, a w perspektywie 6 miesięcy zdrożeje do 82,50 USD.

w poprzedniej prognozie Goldman Sachs stawiał na obydwa te okresy cenę Brent po 62 dolary za baryłkę.

Analitycy Banku wskazują m.in. na mocniejszy wzrost gospodarczy w krajach wschodzących, a to będzie oznaczać większy popyt na ropę.

W czwartek ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 1,7 proc. do 65,80 USD/b.

W poniedziałek i we wtorek surowiec w USA mocno taniał, ropa jednak zdołała niemal odrobić straty z tego tygodnia odbijając się o 2,4 proc.

W tym tygodniu strata w notowaniach ropy WTI wynosi zaledwie 0,1 proc.

W ub. tygodniu ropa WTI na NYMEX zdrożała o 4,4 proc.

Od grudnia 2017 ropa w USA kosztuje powyżej 60 dolarów za baryłkę. (PAP Biznes)