Gołębie stanowisko RPP ws. stóp proc. powoduje, że dobre dane z kraju nie wystarczają do umocnienia złotego w relacji do euro - oceniają eksperci. Ich zdaniem, SPW ze środka i długiego końca krzywej będą podążać za rynkami bazowymi, natomiast wycena dwuletnich obligacji będzie stabilna.

RYNEK WALUTOWY

"Kluczowe dla złotego jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej z zeszłego tygodnia, która pomimo podwyższenia ścieżki inflacyjnej, utrzymała wcześniejsze stanowisko odnośnie ścieżki podwyżek stóp procentowych. Wydaje się, że to (ostatnie posiedzenie RPP - PAP) był kluczowy moment, który nieco zdeprecjonował przyszłe znaczenie danych lokalnych względem danych globalnych" - powiedział PAP Biznes Jarosław Kosaty, strateg rynku długu PKO BP.

"Zgodnie ze stanowiskiem Rady, dyskusja na temat podwyżki stóp może się rozpocząć dopiero w połowie 2018 roku, oznacza to, że dominujące znaczenie w kształtowaniu kursu EUR/PLN do tego czasu mogą mieć czynniki globalne. Na ten moment, te czynniki nie są złe, opóźnia się m. in. wdrożenie reformy podatkowej w USA, a jej wcześniejsze wprowadzenie byłoby negatywne dla walut rynków wschodzących. Na razie nie dostrzegam większych zagrożeń dla polskiej waluty" - dodał.

Produkt Krajowy Brutto w III kwartale 2017 roku wzrósł o 4,7 proc. rdr oraz wzrósł o 1,1 proc. kdk wobec wzrostu w II kw. na poziomie 4,0 proc. rdr po korekcie - podał we wtorek GUS. Kurs EUR/PLN - wbrew przewidywaniom analityków - nie zszedł na niższe poziomy.

"Dziś rano mieliśmy dane z Chin, bardzo ważne dla aktywów rynków wschodzących, były one słabsze od oczekiwań i moim zdaniem ten czynnik spowodował pewne zniwelowanie znaczenia dobrych danych o tempie wzrostu naszego PKB" - powiedział Kosaty.

Produkcja przemysłowa Chin wzrosła w październiku o 6,2 proc. rdr. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji rdr o 6,3 proc., po wzroście poprzednio o 6,6 proc. Sprzedaż detaliczna w Chinach wzrosła w październiku o 10,0 proc. rdr. Analitycy spodziewali się wzrostu o 10,5 proc. rdr.

Zapytany o potencjalny zakres wahań EUR/PLN w najbliższych dniach, strateg odparł, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest stabilizacja kursu wokół bieżących poziomów.

RYNEK DŁUGU

Również w kontekście polskich obligacji o pięcio- i dziesięcioletnim terminie zapadalności kluczowe - zdaniem ekonomistów ING Banku Śląskiego - będą wahania na rynkach bazowych.

"Perspektywy amerykańskich papierów oceniamy umiarkowanie negatywnie, Trump chce pokazać +cokolwiek+ przed wyborami cząstkowymi, więc może zgodzić się na okrojenie planów przez fiskalnie konserwatywny Senat. Nadal spodziewamy się, że największe pole do przeceny mają papiery peryferyjnych gospodarek Eurolandu" - napisali w tygodniku ekonomicznym.

"Perspektywy krajowych obligacji ze środka i długiego końca (krzywej dochodowości - PAP) zależą głównie od rynków bazowych. Krótkie POLGBs będą natomiast raczej stabilne" - dodali.

Ich zdaniem czynnikiem mogącym zwiększać ryzyko dalszego wzrostu dochodowości polskich obligacji może okazać się najbliższa aukcja sprzedaży.

Najbliższy przetarg sprzedaży obligacji skarbowych odbędzie się w czwartek 23 listopada 2017 roku. Zgodnie z komunikatem Ministerstwa Finansów, planowana podaż papierów mieści się w przedziale 4 - 8 mld zł.