Wtorkowa sesja na GPW może zacząć się od delikatnych wzrostów WIG 20 w granicach 0,2 proc. - oceniają eksperci. Ich zdaniem, dopiero przebicie pułapu 2.300 pkt. może spowodować większe ruchy indeksu blue chipów.

"Myślę, że ten bardzo pozytywy obraz wczorajszej sesji dla WIG 20 może się przełożyć na dzisiejszy poranek, aczkolwiek nie w takim dużym stopniu jak wczoraj. Dodatkowo, patrząc na kontrakty terminowe na indeksy w USA i w Europie, otwarcie notowań ze wzrostem w granicach 0,1-0,2 proc. jest bardzo możliwe" - powiedział PAP Biznes Adam Korecki, makler TMS Brokers.

Około godz. 8.30 kontrakty terminowe na amerykański S&P 500 spadają o 0,2 proc., natomiast na niemiecki DAX idą w dół o 0,3 proc.

"W dalszej części sesji spodziewam się niewielkich wzrostów, bo dopóki WIG 20 jest w trendzie bocznym miedzy 2.160 - 2.300 pkt., to te zmiany będą niewielkie, dopiero przebicie któregoś z tych poziomów może wygenerować większe ruchy" - dodał.

Korecki zaznaczył, że poniedziałkowy wzrost indeksu blue chipów odbył się przy stosunkowo niskich obrotach, co nieco hamuje optymizm dla wtorkowych notowań.

WIG 20 pierwszą sesję w II kwartale zakończył 2,02-proc. wzrostem do poziomu 2.219,88 pkt. Obroty na rynku wyniosły 686 mln zł.

Amerykańskie giełdy zanotowały w poniedziałek jedynie lekkie spadki, po tym jak w końcowej części sesji indeksy odrobiły większą część strat. Indeks Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,06 proc. do 20.650,21 pkt. S&P 500 zniżkował o 0,16 proc. i wyniósł 2.358,84 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w dół o 0,29 proc. i wyniósł 5.894,68 pkt.

We wtorek o godz. 11.00 rynek pozna dane o sprzedaży detalicznej za luty w strefie euro, natomiast na 15.30 planowane jest wystąpienie szefa Europejskiego Banku Centralnego - Mario Draghiego.

O 11.15 odbędzie się również wystąpienie szefa Banku Centralnego Australii - Philipa Lowe'a.

Wieczorem ma odbyć się wystąpienie jednego z członków amerykańskiej Rezerwy Federalnej - Daniela Tarullo.