Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają o 0,7 proc. w reakcji na duży wzrost zapasów surowca w USA - podają maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 53,49 USD, po zniżce o 39 centów, czyli 0,7 proc.

Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 25 centów do 56,55 USD za baryłkę.

Zapasy ropy w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 5,83 mln baryłek - podał we wtorek niezależny Amerykański Instytut Paliw (API).

W środę oficjalny raport o amerykańskich zapasach ropy i jej produktów przedstawił Departament Energii USA (DoE), a wynika z niego, że zapasy wzrosły aż o 6,47 mln baryłek do 494,8 mln baryłek.

Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów ropy w USA o 3 mln baryłek. Zapasy ropy w USA rosną już od 4 tygodni.

Produkcja ropy spadła jednak w ub. tygodniu w USA o 46.000 baryłek dziennie do 8,9 mln b/d.

Tymczasem od początku stycznia trwa zmniejszanie dostaw surowca na globalne giełdy paliw. Produkcja ropy przez OPEC i kraje niezrzeszone w kartelu ma być niższa o ok. 1,8 mln baryłek ropy dziennie. Takie ustalenia dotyczą 6 najbliższych miesięcy.

"A w USA ciągle rośnie liczba uruchamianych nowych odwiertów ropy z łupków i to jest jeden z czynników, który spowoduje, że produkcja surowca będzie rosnąć" - przypomina Barnabas Gan, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp.

"Ta wyższa produkcja ropy w USA to powód do obaw. Jeszcze OPEC musi przekonywać rynki, że cięcia dostaw surowca z kartelu zostały zainicjowane" - dodaje.

W środę ropa WTI w Nowym Jorku zdrożała o 1,07 USD do 53,88 USD/b, najwyżej od 6 stycznia.

Średnia cena ropy w USA w styczniu wyniosła 52,61 USD/b.